koniczek01:Jestem Aliska i mam 15 lat.Ale nie którzy mówia na mnie Krówka.Jak widzicie jestem koniem rasy Shire,moja pani jest bardzo kochana,kocham zrebaczki,a w młodości
ciągłam powozy za zawodach i konkursach do dziś też
niekiedywystaruję.Nienawidzę ojca rodzinki !!Ale on mnie się boi bo
jestem największym koniem w rodzince,raz mnie wnerwił to dostał kopa ode
mnie i uciekł.Więc nie zadzieraj ze mną,do gustu mi wpadła Gaja i cała
rodzinka Zerindi.Tak samo jak Olivia lubię pozować do
fotek.Chociaż że jestem już stara nadal cieszę się życiem,mam tyle
wnuczków do zabawy i tyle przyjaciół,że cały czas spędzam z nimi czas.Z
Rio Bravo biegam po łąkach i lasach,a obok lasu jest jeziorko,tam
odpoczywam z nim. Nie lubie też Silvera,gdyż obraża Zerindie choć nie powinien bo nic o
niej nie wie .Taki staruch jak o powinien juz iść na emeryture a nie
jeszcze paradować z Allachem na grzbiecie.Powinien odstąpić miejsce
LEPSZEMU ogierowi(czyli Samurajowi)Jak widać Sonato odziedziczył po
mamie to coś czego Silver nie ma...
Elizabeth13: Cześć jestem Nadzieja. Mam 24 lata. Jestem już od dawna na emeryturze,
niestety. Kiedyś skakałam w klasie CS, ale pewnego dnia wszystko nie
wyszło i dostalam kontuzji nogi. Jestem bardzo miłą klaczą. Zawsze do
wszystkiego podchodzę spokojnie. Praktycznie nigdy się nie denerwuję.
Nie lubię gdy ktoś uważa się za najlepszego i okropnie się zachowuje
wobec innych. Podoba mi się Rio Bravo kiedyś byłam z nim razem na WKKW
ale w średniej klasie. To było cudowne...Kiedyś tez miałam swojego
ukochanego ale on złamał nogę podczas zawodów i został uśpiony.
Uwielbiam malutkie źrebaczki i zawsze na nie patrze kiedy jem trawę.
Moja pani o mnie bardzo dba i jestem jej za to wdzięczna. Bardzo lubię
zawierać nowe przyjaźnie.
Dziadkowie:
blackspirit:
Mam na imię Silver. Mam 36 lat. Niektórzy mają 10 lat i uważają siebie
za dziadków, ale dopiero są w kwiecie wieku. W rodzince jestem
najstarszy z koni i wcale nie czuję się staro. Wręcz przeciwnie! Nadal
jestem silny, odważny i energiczny. Nie jestem stary, tylko bardziej
doświadczony. Gdy masz problem zawsze zapytaj się mnie. Jestem jakby
chodzącą encyklopedią. Wiele w życiu przeszedłem. Ciągle zmieniałem
hodowców, i raz nawet miałem iść do rzeźni, ale pewien człowiek
rozpoznał mnie. Od razu mnie kupił, bo poznał we mnie TEGO Silvera,
który nie miał sobie równym ponad 30 lat temu. Łatwo mnie rozpoznać, bo
nie jestem siwy, siwy jabłkowity czy myszaty. Jestem srebrny, dlatego
nazywam się Silver. Wciąż występuję w ujeżdżeniu po długiej przerwie z
powodu kontuzji nogi, przez którą miałem iść pod nóż. Niektórzy hodowcy i
obserwatorzy poznali mnie w pierwszym od 6 lat występie. Było o mnie
głośno w prasie, internecie, telewizji czy w radiu. Wy jesteście jeszcze
za młodzi by to pamiętać. Jestem tej samej rasy co Sonato, czyli
caballo menorquin, rasy, która zajmuje pierwsze miejsca w ujeżdżeniu
zaraz po andaluzach i lusitano. Sonato jeszcze nic o tym nie wie, ale...
jestem jego dziadkiem. Tak, byłem kiedyś dziki i rok postępowałem tak
jak Sonato, ale gdy zobaczyłem szczęśliwe konie z ludźmi też chciałem
być taki... No i jestem! Najpierw dałem się ujeździć a później zaczęły
się treningi do ujeżdżenia. Teraz jestem niepokonany. Nikt mi nie
podskoczy. Zerinda się wymądrza o to to, a to tamto. Jeszcze nie miała
za sobą tyle zwycięstw co ja! Oprócz Febrena, Spikiego i Zerindy lubię
wszystkich, szczególnie Sonato, Licorikę i ich rodzinę, czyli Largo,
Sherby, Mefisto, Stillo, Katherine i Calipso. Muszę lecieć na Olimpiadę,
pa!
iza1305: HEj jestem Miranda i mam 10 lat. Tak nie jestem pierwszej młodości klaczą ale nadal potrafię pokazać na co mnie stać ;)
Startowałam w zawodach skokowych!! Skoki to mój żywioł. Uwielbiam
galopować po zielonych łąkach. CO by tu jeszcze powiedzieć... A tak mam
wspaniałą właścicielkę. Daje mi przysmaki razem jeździmy w teren... Mam
także wspaniały boks a obok pięknego sąsiada :)
koniara ♥:Nazywam się Pasaż, jestem koniem budionnowskim. W Rodzince Koni jestem
dziadkiem - mam 34 lata. Kiedyś byłem koniem Policyjnym. Zawsze kochałem
skakać, uwielbiałem konkursy skoków. Kocham biegać po łące, galopować i
cwałować. Nie lubię wody i cukru. Nigdy nie lubiłem cukry, dla mnie był
za słodki, za to uwielbiam jabłka, marchewki i .. koniczynę. To
ostatnie wręcz kocham, mógłbym ją jeść i jeść. To chyba na tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz